Mordheim - dyskusja

A może by tak jakieś lepsze zasady dla pancerzy, co?
PS:
Gramy na WYSIGW?

Mam pytanie: czy nikt nie ma nic przeciwko, żebym grał Wojownikami Cienia? Bo jeśli nie to właśnie ich wybiorę.

Cytat :

A może by tak jakieś lepsze zasady dla pancerzy, co?

Proponuję by były o 1/2 tańsze, tak jak mam to w swojej warbandzie. Tak zbroje miały by sens.

A ja proponuję żeby zostawić wszystko na tym poziomie co teraz i wpierw zobaczyć na czym to polega a nie koksić już na wstępie. Skoro mają takie ceny to pewnie jest jakiś powód

Nie widzicie realizmu tego ?
W Europie w czasach odpowiadajacym mniej więcej tym w systemie za zbroję można było prawie całą wieś wykupić.
Troche sie wam po bitewniakach zwyklych szyk poprzestawial. Zbroja nie jest wcale tak dostepna sprawa jakby moglo sie wydawac - a przynajmniej nie tanią.

Jak narazie nie zgłaszam mojego akcesu z powodu mojej napietej sytuacji czasowo-życiowej, ale powiem tak:
Nie zatracajmy tego co w grze istotne. Są to starcia obdartusów, a nie szlachecka potyczka.

Obdartusów, jak obdartusów, ale przy standardowej cenie zbroje są całkowicie niegrywalne. Kosztują korcie, ciężkie spowalniają, a ich pancerz albo jest kasowany prawie od razu, albo sprowadzany do 6+ . Połowienie kosztu zbroi to zwykłe ugrywalnienie.

Cytat :

W Europie w czasach odpowiadajacym mniej więcej tym w systemie za zbroję można było prawie całą wieś wykupić.
Trochę się wam po bitewniakach zwyklych szyk poprzestawial. Zbroja nie jest wcale tak dostepna sprawa jakby moglo sie wydawac - a przynajmniej nie tanią.

Wszystko prawda, tylko tu masz na myśli pełna zbroję rycerską, ta w istocie była rzadka i kosztowna. Tyle że w Mordheinie zbroje są reprezentowane przez typy raczej "dla pospólstwa" - ciężkie to kolczugi i napierśniki, lekkie to grube kaftany i pikowane skórznie. Takie wyposażenie było z całą pewnością nieco bardziej dostępne.

Gramy na WYSIGW? Ja wolałbym nie.

Moim zdaniem w takich grach fajnie jest trzymac wysywig - szczegolnie ze strasznie duzo modeli nie ma. Ale to tylko moje zdanie.

wysywig byłby klimatyczny acz nieco upierdliwy.

Ja zamierzam mieć WYSIWING 100% . Jakieś detale można odpuścić, ale broń i zbroja muszą być obowiązkowo odwzorowane .

A co jak podczas trwania kampanii będę chciał zmienić całkowicie ekwipunek jakiegoś bohatera?
Edit:
Albo jak nie mam wystarczająco ciałek bez zbroi?

Modele powinno sie zmieniac w miarę postepów, ale to faktycznie niemozliwe, więc trzeba próbować być jak najblizej "prawdy". Pozatym Nadmiar WYSIWING-u nie przeszkadza. Jak masz model w zbroji, a w rozpisce jej nie ma, to żaden błąd, bo zapewne dokupisz mu ją później. Błędęm będzie manewr odwrotny.

Jak mówiłem ja bedę grał na 100% WYSIWING-u, inni nie wyciagną tyle na ile stytułacja/modele pozwalają.

Czy jak mój model ma tarczę na plecach i jej nie wykupię a nie chcę jej obrywać to może być?

tzw Overequip nawet na turniejach nie byl karany.

Cezar napisał:

Obdartusów, jak obdartusów, ale przy standardowej cenie zbroje są całkowicie niegrywalne. Kosztują korcie, ciężkie spowalniają, a ich pancerz albo jest kasowany prawie od razu, albo sprowadzany do 6+ . Połowienie kosztu zbroi to zwykłe ugrywalnienie.

Cytat :

W Europie w czasach odpowiadajacym mniej więcej tym w systemie za zbroję można było prawie całą wieś wykupić.
Trochę się wam po bitewniakach zwyklych szyk poprzestawial. Zbroja nie jest wcale tak dostepna sprawa jakby moglo sie wydawac - a przynajmniej nie tanią.

Wszystko prawda, tylko tu masz na myśli pełna zbroję rycerską, ta w istocie była rzadka i kosztowna. Tyle że w Mordheinie zbroje są reprezentowane przez typy raczej "dla pospólstwa" - ciężkie to kolczugi i napierśniki, lekkie to grube kaftany i pikowane skórznie. Takie wyposażenie było z całą pewnością nieco bardziej dostępne.

Jak słyszę tekst w stylu "ugrywalnienie" to mnie krew zalewa Dla kogo ugrywalniasz? Bo ja mam wrażenie że dla siebie. Mordheim wywodzi się z czasów kiedy Warmłotek był jeszcze w miarę zbalansowany. Ceny są adekwatne-powinny być pierońsko drogie i kał dawać. Nikt Ci nie każe wykupywać zbroi. To nie Warhammer gdzie wygrywa z reguły ten, który ma lepszego sejwa.

A co do zbroi rycerskiej-chyba Ci się pomieszało z płytową (która byłaby świetnym wynalazkiem gdyby ktoś wpadł na ten pomysł te trzy wieki wcześniej). Płyta owszem-była droga, ale tak się miała do tamtych czasów, jak kamizelka z kevlaru do power armoura Przeciętny rycerz i tak zakładał kolczugę, względnie napierśnik i naplecznik, względnie nagolennice itp. Warhammer to powiedzmy, wczesny renesans (ok. XVI wieku), więc była już dość powszechna broń palna i bronie o wąskiej klindze (rapiery, pałasze), a przed takimi brońmi płyta nie dawała żadnej ochrony. Byle chłop mógł z rusznicy wielkiego pana rycerza ubić. Że już o długim łuku nie wspomnę Ówcześni rycerze zakładali kolczugi, kaftany kolcze, czepce, kolcze rękawice itp. To co pokazują nam na filmach to bajka dla dzieci (cóż koleś w płycie prezentuje się lepiej niż koleś w kolczudze). A co do zbroi dla chłopa- Przecież chłopi to było mięso armatnie, pan jeszcze miałby się na zbroję czy tarczę dla niego wykosztowywać?
To taka małą dygresyjka. TO nie jest HeroHammer. To gra o cieciach. Powinni mieć taki dostęp do zbroi jak menel do Maybacha.

Może i racja ale ja nadal nalegam na usunięcie WYSIGW'u.

Daj już spokój z tym WYSIWYGiem Wiadomo, że gang się zmienia z czasem, więc nikt Ci głowy nie urwie za to, że masz tarczę na plecach a w rozpisce nie. Z resztą, po grzyba ją przyklejałeś?

Nie chodzi tylko o tą tarczę ale także o to że nie miałem broni zwanych "pałkami", ani toporów w wypraskach które posiadam. A poza tym to ja nie mam aż tyle figurek żeby wymieniać...

Mówił Ci ktoś że jesteś neurotyczny?
Pałki robisz z wykałaczek i green stuffu (albo jak chcesz taniej to plasteliny). Topory robisz z wykałaczek i kartonu, alby pytasz kogoś na forum czy nie ma jakichś zbędnych toporów (a wiem, że ktoś ma-nie wiem tylko czy zbędne, ale jeden wysępiłem ). Naprawdę tak ciężko pomyśleć trochę? Święta się już skończyły, do szkoły wróciło się wczoraj więc wypadałoby się już odmulić.

Jak ci barakuje toporów to uderzaj do mnie - ma jeszcze całą stertę toporków po marudach ( choć tylko 1 czy 2 luzem ).

Czy ktoś będzie grał bestyjami?

Bananowiczu co do broni palnej rycerze uważali to za nie honorowe przynajmniej przez jakiś czas. Ja będę grał jak pewnie co nie którzy się domyślają skavenami. Jakie są podstawki okrągłe czy kwadraty?

Kwadraty.

Sztajger napisał:

Bananowiczu co do broni palnej rycerze uważali to za nie honorowe przynajmniej przez jakiś czas. Ja będę grał jak pewnie co nie którzy się domyślają skavenami. Jakie są podstawki okrągłe czy kwadraty?

Heh, a czy ja gdzieś wspomniałem że to rycerze jej używali? Generalnie rycerze uważali za niehonorową każdą broń zasięgową, dlatego używało jej chłopstwo

Czy byłby ktoś chętny w sobotę spróbować i zobaczyć jak to będzie??