Oficjalnie ogłaszam że wyszła reedycja LotRa. W sumie to wyszła niemal 2 tygodnie temu ale dopiero teraz udało mi się zapoznać z większością szczegółów xD
W każdym bądź razie jutro będę testował nowe zasady.
Zmian w samej mechanice gry jako takich nie ma (czyli same walki to dalej prostactwo, aczkolwiek poprawiono staty wielu niegrywalnych do tej pory modeli (a zasadniczo dając większości z nich możliwość upgrade'u profilu za dodatkowe pkt.), przez co teoretycznie wszystko sprawia wrażenie dobrego balansu między armiami, z wyłączeniem jednej (dość rzadkiej i nudnej zresztą - Numenoru, którego można jednak wreszcie użyć jako uzupełniacza do Gondoru chociażby), prócz pojawienia się Warbandów, tj. oddziałów liczących max. 13 modeli [do 12 szeregowych i bohaterów ,,Indepowych'' (czyt. takich którzy nie mogą dowodzić warbandem) + obowiązkowo jeden bohater-dowódca].
Znaczące zmiany objęły same scenariusze które zmuszają do wystawiania pojedynczymi warbandami (członkowie warbandu nie mogą przy tym znajdować się dalej niż 6'' od dowódcy warbandu), przez co stara metoda grania, tj. cała armia uformowana w jedną długą linię, ścierająca się z takim samym szykiem przeciwnika, zostaje mocno ograniczona (scenariusze praktycznie zmuszają do rozproszenia oddziałów w kilku strefach wystawienia lub wystawianie ich na zasadach podobnych do wystawiania rezerw). Sama gra nabrała dynamiki (głównie przez 12 calowe specjalne strefy wystawienia w większości scenariuszy blisko środka pola bitwy), przez co teraz można rozegrać bitwę blisko 2x szybciej niż kiedyś (tzn. to akurat jest opinia największych dotychczas ogarów ligowych, więc im w tym zawierzam).
Ponadto występuje tu nowy system punktowania - każdy scenariusz podręcznikowy ma 4 i więcej celów zasadniczo równorzędnych, z niewielkimi różnicami w punktowaniu celów, do tego możliwe jest uzyskanie bardzo zróżnicowanych wyników z bitwy, oraz w niektórych przypadkach wielokrotne punktowanie jednego celu.
Także obecne zmiany zmuszają do większego kombinowania niż dotychczasowego chamskiego turlania kostkami, nie ma z góry przegranych bitew, wreszcie armie uzyskały możliwość złożenia rozpiski na wiele sensownych sposobów, zamiast opierać się jak do tej pory na jednym, góra dwóch tylko schematach.
Idąc dalej, chętnym na odkurzenie sentymentów, z przyjemnością wygarnę dokładnie co i jak, można by też zrobić jakiś turniej w marcu.