KTO TU GRA W LORDA ?

Witam,
Jestem nowy na forum, chciałbym się dowiedzieć ile osób gra w LORD OF THE RINGS ...
Co sądzicie o tym systemie, przeczytałem informację o ewencie 28 - go, wybieracie się tam ?
Jestem z Koszalina, mam jednostki, makiety, chętnie się z kimś zapoznam :-)

Wszystko na ten temat:
link
link nr2

Ewentualnie zagadaj do Falkimana/Marcina/Falusa (to jedna osoba) - link

No i jeszcze matrix 9 ten który organizuje wspomniany event ), choć jego akurat od paru tygodni bezskutecznie próbuję namówić do wizyty w klubie .

Jeżeli przyprowadzisz ze sobą Matrycę to obu was wywalę przez okno bez jego otwierania.

A co do LotRa-spóźniłeś się u nas o jakieś cztery czy pięć lat kiedy jeszcze był szał na tą grę Kup sobie lepiej coś do 40k

Rzadko to się zdarza, ale w pełni popieram Banana!

Nie słuchaj Banana graj w warheima:
- jest to system skrimishowy
-potrzeba mało figurek
- potrzebujemy więcej ludzi bo na razie wolno nam idzie kampania
- a figurki z warheima możesz wykorzystać w WHFB

Goglem napisał:

Nie słuchaj Banana graj w warheima:

Powiedzial ten, ktory zaczal wlasnie grac w 40k .

@autor
Sprzedaj figsy do Lotr i kupuj armie do 40-ki ;p

Cytat :

Jeżeli przyprowadzisz ze sobą Matrycę to obu was wywalę przez okno bez jego otwierania.

A czemuż od razu tak brutalnie ?

Nie zaprzeczę, ze matryca ma specyficzny styl, ale ja osobiście go lubię. Zresztą gra w lotra, ostatnio nawet dokupił sobie gondorczyków ( piechotę i kawalerię ) .

Nie Czarku. Ja jestem specyficzny. Matryca jest co najmniej dziwny I wcale nie brutalnie-brutalnie by było, jakbym zrobił to:
1.bez ostrzeżenia
2.za pomocą stołu (mój thunder hammer trafił do przeglądu )

Niech nawet gra sobie w LotRa-jeżeli umiałby mnie nauczyć, to z chęcią bym z nim zagrał. Ale, na Imperatora, niech nie gra SAM ZE SOBĄ I NIE KOMENTUJE CAŁY CZAS

Ale panowie nadajecie na LotRa. To przecież nie tylko stare SBG, jest jeszcze WotR którego nigdy nie smakowaliście. Co prawda WotR ma jeszcze sporo dziur (system wyszedł rok temu) i chwilowo nie wydano konkretniejszego FAQ ale ja jako LotRowiec widzę że bije LotRa SBG na głowę już teraz, a co dopiero będzie gdy go połatają (niestety póki co jedna armia - Mordor, jest strasznie przegięta, ale chociaż wszystkie pozostałe są porównywalne. Na szczęście można to obejść tnąc magów). W następną sobotę chciałbym zresztą do was przyjść by móc rozegrać jakąś bitewkę z jakimś ochotnikiem (Konri, zdecyduj się wreszcie).

Widzę, że gorąco zrobiło się w temacie ... Na razie nie mam w planach zmiany upodobań co do systemu , w najbliższym czasie chcę ,,upolować,, MUMAKA i BALROGA , zaje...ście maluje mi się te figsy Zajdę 28-go, zobaczę co się będzie działo na tym spędzie ...

Najwazniejsze zeby trzymać się swoich upodobań. Nie wszyscy muszą iść z głównym nurtem.

Chciałbym zauważyć, że ja przez dłuuuuugie lata byłem jedyny z 40k - reszta to przelotnie - i mogłem sobie pograć tylko wyjeżdżając na turniej. Ale przyznam, że wyszło mi to na dobre (zależy jak na to spojrzeć), bo od razu grałem z poważnymi graczami. Aż łezka się w oku kręci - pierwszy turniej ogólnopolski na konwencie zorganizowanym przez Gildię; w Bytowie - 8 graczy na 750 pts.

To się nazywa avangarda. Jakkolwiek smutno to stwierdzić, ale nie wróże przyszłości długiej i szczęśliwej dla LotR/WotRa. Niemniej jednak nikogo nie będę od tego odganiał, a wręcz przeciwnie, żeby hołubić swoje upodobania.

Chłopaki - powodzenia.

PS.: A jakby co to proponuję 40k

Co kto lubi - ja też uważam, że 40k jest o wiele lepszy niż LOTR, ale jak ktoś woli władcę, nie ma problemu.

Event będzie tak jak zapowiadałem 28 pażdziernika ( czwartek ), w młodzierzowym domu kultury koło ratusza, koło 17. Tłumów się nie spodziewam, ale miło by byłojakby klubowi lotrowcy przyszli.

Potem w listopadzie i grudniu matrix planuje identyczne spotkania o batlu i 40K .

Cezar napisał:

Co kto lubi - ja też uważam, że 40k jest o wiele lepszy niż LOTR, ale jak ktoś woli władcę, nie ma problemu.

Event będzie tak jak zapowiadałem 28 pażdziernika ( czwartek ), w młodzierzowym domu kultury koło ratusza, koło 17. Tłumów się nie spodziewam, ale miło by byłojakby klubowi lotrowcy przyszli.

Potem w listopadzie i grudniu matrix planuje identyczne spotkania o batlu i 40K .

A co Matryca może powiedzieć o Battlu czy 40k? Chyba że robisz to razem z nim... Nie, nawet boję się sobie to wyobrazić

Przy okazji-popraw to co źle napisałeś bo aż oczy bolą

Cytat :

Ale panowie nadajecie na LotRa. To przecież nie tylko stare SBG, jest jeszcze WotR którego nigdy nie smakowaliście. Co prawda WotR ma jeszcze sporo dziur (system wyszedł rok temu) i chwilowo nie wydano konkretniejszego FAQ ale ja jako LotRowiec widzę że bije LotRa SBG na głowę już teraz, a co dopiero będzie gdy go połatają (niestety póki co jedna armia - Mordor, jest strasznie przegięta, ale chociaż wszystkie pozostałe są porównywalne. Na szczęście można to obejść tnąc magów). W następną sobotę chciałbym zresztą do was przyjść by móc rozegrać jakąś bitewkę z jakimś ochotnikiem (Konri, zdecyduj się wreszcie).

Po pierwsze-nikt nie nadaje. Nikt nie napisał "ale ten LotR jest do dupy, ma brzydkie figurki, beznadziejne zasady i grają w niego same imbecyle" ani nic takiego. Po wtóre-nastawienie starszych graczy jest takie, ponieważ cześć z nich pamięta, że kiedy był szał na LotRa (czyli wtedy kiedy wchodził system) to grały w niego głównie same dzieciaki (plus Wróbel ) które zachowywały się co najmniej hmmm... specyficznie (wybieganie na środek sali i rzucanie kostkami na podłodze to chyba nie jest nic normalnego, n ie uważasz?). Stąd dystans-LotR u nas był i się zwinął. Jeżeli chcecie w niego grać-to wasza sprawa i nikt nie będzie was wyśmiewał ani wyganiał z klubu. Po prostu w pewnym momencie prawdopodobnie sami dojdziecie do wniosku "ile można grać z tym samym przeciwnikiem", i sami albo odstawicie figurki na półkę, albo zmienicie system. Ja osobiście chciałbym zobaczyć jak ten WotR wygląda, bo słyszałem o nim wiele dobrego.

Bananovitch napisał:

Po pierwsze-nikt nie nadaje.

Ja to tak z przymrużeniem oka

Bananovitch napisał:

Po wtóre-nastawienie starszych graczy jest takie, ponieważ cześć z nich pamięta, że kiedy był szał na LotRa (czyli wtedy kiedy wchodził system) to grały w niego głównie same dzieciaki (plus Wróbel ) które zachowywały się co najmniej hmmm... specyficznie (wybieganie na środek sali i rzucanie kostkami na podłodze to chyba nie jest nic normalnego, n ie uważasz?). Stąd dystans-LotR u nas był i się zwinął.

Hmm, ludzie z naszego towarzystwa są raczej spokojni (przynajmniej ci którzy przychodziliby do klubu). Co prawda sam jestem nieco specyficznym człowiekiem (żeby nie powiedzieć ekscentrykiem) ale ,,to'' nie wychodzi ze mnie podczas gry . A jedyny LotRowiec w stosunku do którego można zaryzykować stwierdzenie że ma ADHD, raczej nie wyraża chęci zjawiania się u was (przynajmniej na razie).

Bananovitch napisał:

Jeżeli chcecie w niego grać-to wasza sprawa i nikt nie będzie was wyśmiewał ani wyganiał z klubu. Po prostu w pewnym momencie prawdopodobnie sami dojdziecie do wniosku "ile można grać z tym samym przeciwnikiem", i sami albo odstawicie figurki na półkę, albo zmienicie system.

Ekhmm, my też jeździmy na większe turnieje, więc monotonia nam raczej nie grozi

Bananovitch napisał:

Ja osobiście chciałbym zobaczyć jak ten WotR wygląda, bo słyszałem o nim wiele dobrego.

Szczerze polecam bo system zapowiada się przednio. Prawdę rzekłszy LotR mnie już zbytnio nie bawi (co jednak nie znaczy że raz na jakiś czas sobie nie zagram) i wolę się skupić na WotRze (przesadna losowość LotRa SBG zbytnio mnie denerwuje), na który chwilowo u nas nie ma boom'u (większość nie ma jeszcze armii na LotRa skompletowanej do końca nawet, a na ogarnianie zasad nie każdy ma czas ). Generalnie WotR jest przede wszystkim bardziej złożony niż SBG (chociaż w stopniu złożoności młotkom nie dorównuje - ale to chyba oczywiste skoro te systemy mają już swoje lata i stale są odświeżane przez kolejne edycje). Mogę powiedzieć jedno - WotR to gra bitewna z prawdziwego zdarzenia, do której porównywanie pseudo-skirmishowego LotRa SBG jest nie na miejscu. A to co jest w tej grze najfajniejsze to to, że spośród 9 głównych armii, 8 jest dobrze zbalansowanych (tylko ten nieszczęsny Mordor ma przegięcie nazywane nazgulami, ale jak już mówiłem cięcia na lvl magii załatwiają sprawę i wówczas wszystkie armie są równe. To zresztą chyba ulubiona armia GW, która zawsze była przez nich najbardziej dopieszczona przegięciami [np. imienne nazgule]. Zresztą wygląda na to że w LotRze SBG niedługo wyjdzie pewna ,,łatka'' w postaci krasnoludzkiego bohatera [a większość armii dobra ma z tym sojusz], który takim nazgulom będzie mógł ,,wyłączyć'' zasady specjalne przez które są strasznie gięte).
Pozwolę jeszcze sobie na taki mały offtop:
Znacie może jakiś link do dobrej strony w której można znaleźć zasady 40k ,,w pigułce''?
I czy jest wśród was ktoś grający w FoW?

Cytat :

I czy jest wśród was ktoś grający w FoW?

Ja się przymierzam ( banan też coś o tym pobrząkiwal ). Gralem w ten system w szczecinie ( porzyczonymi figsami, nawet na turniejach gralem ) i spodobal mi się na tyle, że zamierzam w niego grać, jak mi tylko fundusze pozwolą ( czyli nieprędko niestety ).

@Falus:
Jeśli chodzi o moje WotR'owanie to może w przyszłości bo owszem - mam sporo tych goblinów, ale wolę teraz dokończyć zbieranie armii do 40k. A właśnie, jak z twoimi planami zbierania armii do czterdziestki? Ja nadal Cię do tego zachęcam.

Cytat :

Znacie może jakiś link do dobrej strony w której można znaleźć zasady 40k ,,w pigułce''?
I czy jest wśród was ktoś grający w FoW?

@1. Gloria Victis. Największe forum 40kowe. link Tam jest zakładka "akademia akolitów" gdzie wyjaśnione są wszelkie niuanse. W zakładce dla każdej armii też jest temat dla początkujących.
@2. Zastanawiam się nad tym. Kończę w tym miesiącu składać armię do 40k i celem odetchnięcia szukam jakiegoś innego systemu. Obecnie biorę pod uwagę 2-FoW i WM/H. Co prawda skłaniam się bardziej ku temu drugiemu, niemniej się zobaczy.

Trololololo, mała nekromancja.
Może ktos z was chciałby zagrać w LotRzyka, Hobbitem obecnie zwanym? Takie tam tycie pkt (najfajniej się gra). Nauczyć nauczę, system banalnie prosty, figurki pacynki przyniesę?
Jakos mnie sentyment wziął, zagrałoby się